|
X HUBERTUS (`2004)
Hubertus - największe święto koniarzy - to impreza organizowana przez nas zgodnie z tradycją w sobotę najbliższą 3 listopada. W tym roku będzie to 6 listopada. Zaprosiliśmy na nią jak zwykle okoliczne stajnie oraz znajomych i przyjaciół.
Poniżej możecie obejrzeć zdjęcia i przeczytać o ubiegłorocznym Hubertusie. Podaję również jakie konie są jeszcze wolne, a jakie zajęte:
LP |
KOŃ |
JEŹDZIEC |
1 |
AKACJA |
Artur N |
2 |
ALFRED |
Mariolka Ł |
3 |
BILLI |
- |
4 |
BURSZTYN |
Balbina |
5 |
ERA |
- |
6 |
FREGATA |
Waldek Małgosiowy |
7 |
HATTONA |
Andrzej C |
8 |
HONOR |
nie idzie |
9 |
LALKA |
- |
10 |
NICIARA |
Magda "Tango" |
11 |
NITKA |
- |
12 |
PIORUN |
Siwek |
13 |
SIERŻANT |
Gosia Adwokat |
14 |
BARONIA |
- |
15 |
TANGO |
Jolka (Gdańska) |
16 |
TULUZA |
Agnieszka Adasiowa |
17 |
TUNDRA |
Jurek Lech |
18 |
AGRAFKA |
Adaś Z |
19 |
HARMONIA |
Paweł Kowalik |
20 |
TOKAJ |
- |
21 |
FRYDERYK |
Ewka (Gdańska) |
22 |
TABAKA |
- |
23 |
SARMATA |
- |
24 |
FINEZJA |
nie idzie |
25 |
RIWIERA |
nie idzie |
26 |
pensj. - GRAFFITI |
mam nadzieję, że nie idzie:))) |
27 |
pensj. - KAROTKA |
? |
28 |
pensj. - FIRCYK |
? |
29 |
pensj. - HIMERA |
? |
30 |
pensj. - MARAKESZ |
nie idzie |
31 |
pensj. - APACZ |
? |
32 |
pensj. - JASIEK |
? |
FOTOREPORTAŻ 2003
zgodnie z PROGRAMem: - działo się:
- sprawdzenie przez Mastra i Kontrmastra stanu przygotowania koni
- za każdą słomkę w ogonie czy niedopiętą tranzelkę można było oddać fanta! Fantem mogły być kluczyki do samochodu, mieszkania itd. Pozyskaliśmy tylko trzy fanty... Jakoś wszyscy zdążyli wyczyścić i ubrać prawidłowo konie. Tylko Kontrmaster (Marcin K. z W-wy) biedny nie zdążył, ponieważ pojechał pomóc ustawiać przeszkody na trasie crossu i łączce hubertusowej.
- powitanie przybyłych gości, prezentacja uczestników
stawiło się 16 koni, kierzbuńskich i przyjezdnych (ze stajni Adasia Jaworskiego, Szaflickich, Wąsowiczów). Część niestety przestraszyła nieznośna, typowo październikowa pogoda....Mimo, że śnieg zasiekał przy pomocy silnego wiatru - większość uczestników założyła białe bryczesy i fraki, najwięcej było zielonych fraczków kierzbuńskich! :)) Czuć było, że to szczególny moment i że następująca po nim jazda to wcale nie zwykły teren, jakich wiele bywało...
- cross (na trasie przeszkody naturalne do 80cm)
Cross przebiegł szczęśliwie bez ofiar w ludziach i koniach :)) Był tylko jeden niegroźny upadek. Jak zwykle pojechaliśmy na trasę, aby obejrzeć najciekawszą część crossu. W malowniczym wąwozie wzdłuż rzeki Dadaj jeźdźcy skakali przeszkody ustawione dość blisko siebie. Baliśmy się, że podłoże będzie bardzo śliskie, ale okazało się, że jeźdźcy zachowali ostrożność, a podłoże w wąwozie hubertusowym jest próchniczne i przyjazne dla końskich kopyt. Z tego fragmentu zapamiętamy na pewno rozśpiewaną Balbinę na Bursztynie:))
- pogoń za Lisem - Lisem była znowu świetna w tej roli Elżbieta Szaflicka z Barczewka
Po chwili odpoczynku i "strzemiennym" uczestnicy wystartowali do najważniejszej części - pogoni. Była ona bardzo emocjonująca, trwała jeszcze dłużej niż w zeszłym roku. Ela uciekała jak prawdziwa lisica, jednak w końcu dopadł ją nasz klubowicz Tomek Milewski na Aplauzie. Tym samym został Królem Polowania 2003. Wszyscy jeźdźcy zostali udekorowani pamiątkowym hubertusowym flot`s, jednak jeden z nich udał się do szpitala w celu wstawienia własnego barku na jego dawne miejsce.
- wyścig płaski na łące
Po gonitwie chętni wystartowali w wyścigu. Niestety zanim publiczność dotarłą na miejsce, wyścig już się rozegrał:)))) Nie ma więc żadnego zdjęcia, ale wiadomo, że Lisica, czyli Elka Szaflicka wygrała również wyścig:)
- przyjęcie hubertusowe z tradycyjnym bigosem itd
Po tych ogromnych emocjach z ogromnym apetytem zasiedliśmy do stołów zastawionych bigosem, smalcem i innymi domowymi wyrobami. Jednak zaraz potem większość kierzbuńskich uczestników poległa - poszła spać. Sam Król Polowania musiał przejść po wszystkich pokojach z palcatem, aby zebrać towarzystwo na kolację rozpoczynającą Bal Hubetrusowy:))))
Punktem kulminacyjnym tego Hubertusowego przyjęcia były Koronacja Króla Polowania oraz wykupywanie fantów zebranych podczas Hubertusa. Sąd Hubertusowy złożony z Króla, Mariolki i Siwka - dyktował sposoby oddawania fantów :))) Zabawy było co nie miara! Zdjęcia i pliki dźwiękowe do wglądu tylko na miejscu w Kierzbuniu!;)) Siwek zachował się trochę nie fair, ponieważ jako fanta oddał swojego rocznego synka Staśka, który nawet nie wykupiony wróciłby do niego z okrzykiem na ustach. Jednak z pełnym poświęceniem wykupił go jako osiodłany koń z amazonką na grzbiecie, w galopie z lewej nogi:)))
|
|